Ameryka jest niekwestionowaną królową giełdy. To właśnie tam powstały pierwsze giełdy finansowe i towarowe, które do dzisiaj są niekwestionowanym, światowym numerem jeden. Na amerykańskiej giełdzie można kupić akcje przedsiębiorstw z USA, obligacje, a także rozmaite instrumenty finansowe, w tym jednostki uczestnictwa w funduszach ETF. Dostęp do niej mogą też mieć Polacy – wcale nie jest to tak trudne i kosztowne, jak myślisz. Jak zainwestować na amerykańskiej giełdzie?
Amerykańska giełda – jak zainwestować?
By móc zainwestować na amerykańskiej giełdzie, trzeba założyć konto w domu maklerskim lub u brokera, który umożliwi kupno i sprzedaż aktywów notowanych na NASDAQ i NYSE. Część polskich domów maklerskich umożliwia handel na amerykańskiej giełdzie, choć często w dość ograniczonej formie. Popyt na takie usługi jest dość niewielki, bo wbrew pozorom w Polsce nie ma aż tak wielu osób zainteresowanych inwestowaniem w zagraniczne aktywa. Dlatego warto postawić na wyspecjalizowanego, międzynarodowego brokera dającego dostęp do szeregu opcji. Może to być np. bank inwestycyjny, dostarczający usługi dla inwestorów.
Jak tłumaczy maklerska.pl, to bardzo ważne, by broker posiadał możliwie szeroką ofertę dostępnych inwestycji, które powinny obejmować nie tylko akcje przedsiębiorstw, ale też chociażby opcje binarne, kontrakty futures czy fundusze ETF, czyli te najpopularniejsze instrumenty finansowe. Serwis podkreśla też, że profesjonalny bank inwestycyjny nie powinien pobierać tzw. custody fee, czyli opłaty za przechowywanie akcji. Niestety wiele platform inwestycyjnych wciąż zarabia w ten sposób, choć coraz więcej z nich od tego odchodzi. Niektóre banki inwestycyjne nie pobierają takiej opłaty – więcej informacji tutaj. To bardzo ważne dla osób, które przyjęły strategię długoterminowego inwestowania w wartość, w której akcje leżą na koncie przez długie lata.
W jakie spółki zainwestować?
Amerykańska giełda jest ogromna, a wśród tysięcy spółek można wyłowić prawdziwe perełki. Najbardziej oczywistym kierunkiem inwestycji będą ogromne, międzynarodowe korporacje takie jak Amazon, Google czy Microsoft. Wartość ich akcji na przestrzeni lat ciągle rośnie, choć zdarzają się od tego wyjątki. Ale inwestorzy chętnie sięgają też po akcje mniejszych spółek, w tym obiecujących startupów. W ich przypadku ryzyko jest bardzo duże, ale przekłada się to na równie spore potencjalne zyski. Oczywiście warto pamiętać o zarządzaniu ryzykiem i dywersyfikacji portfela, bo nawet na akcjach amerykańskich spółek da się stracić. Szczególnie jeśli dokona się nierozsądnych inwestycji!